Ja też korzystając z ładnej pogody zebrałem się aby przed zimą wykonać kilka prac remontowych.
Zacząłem od ganku, jako, że nieco zmurszały na nim stopnie schodów to trzeba było je os nowa zabezpieczyć. Wraz z kolegą usunęliśmy obluzowane fragmenty posadzki, całość pokryliśmy masą naprawczą i zaimpregnowałem wszystko "lakierem do betonów". Mam nadzieję, że w przyszłym roku uda mi się wreszcie pokryć stopnie i podłogę w ganku granitem który sobie wymarzyłem.
Żeby też zrobić coś jeszcze to korzystając z okazji zdjąłem poręcze ze schodów i zabrałem je do warsztatu żeby pomalować je nową farbą.
Dodatkowo ostatniego dnia przed deszczem udało mi się pokryć izolacją dach nad warsztatem ponieważ w dwóch miejscach przeciekał i wymagał przez to małych napraw. Deszcze padały przez weekend obfite i nic nie kapało - więc praca się opłaciła :)
Moje selfi na dachu ;) |
raczej kiszonkokosy
OdpowiedzUsuńDokładnie :)
OdpowiedzUsuńAle przez dwa dni gdy trawa leżała skoszona i dosychała sobie to było czuć wieczorami zapach schnącego siana :)
Właśnie tak sobie myślę... przekopane dwa tygodnie temu grządki, niedługo zaczną porastać chwasty...Tak ciepło...
OdpowiedzUsuńU nas chwasty już porosły :(
UsuńAle i tak się cieszę, że jest tak ciepło :)
Pozdrawiam, Tomek