Jak inni ludzie w Polsce walczą i o co im chodzi: www.stopwiatrakom.eu - porozmawiaj o wiatrakach.



niedziela, 21 lutego 2016

Przedwiośnie, może trochę wczesne ale jednak przedwiośnie :-)

Dzisiaj o poranku gdy wyprowadzałem psy to dobiegł do mnie śpiew skowronka, po chwili zobaczyłem nawet go na tle chmur. To jest już kolejny ptasi znak, bo nie wiem czy już wspominałem o tym, że na początku lutego widziałem prawdopodobnie żurawie lub czaple przelatujące nad naszą wsią.
Pogoda płata figle bo wcześniej było przyjemnie i sucho, a tym czasem już od kilku dni pada i jest błotniście wszędzie dookoła. Taki to przedwiosenny widok :)






Wiosnę widać u nas na podwórzu, zaczynają kwitnąć przebiśniegi i wrzośce, powoli przekwitają kwiatostany na orzechach, ruszyły też tulipany w klombach i te zimujące w piwnicy.







A tym czasem Amik wydaje się być zadumany nad meandrami swojego losu. Może też ta deszczowa pogoda go tak nastraja do tej swego rodzaju melancholii i zadumy.


Bo jak się zastanowić i podsumować wszystko to Amik jest wdowcem po nieboszczce Daisy. A przecież z Daisy też bywało różnie bo miała ona okres swego tajemniczego zniknienia (przypomnijmy, że nie było jej przez 8 miesięcy). Gdy wszystkim się wydawało, że Daisy nie wróci, że już nie żyje pozwoliliśmy na jego nowe małżeństwo z Lusią. Po tym jak już nowy związek okrzepł wróciła jakby z zaświatów Daisy. No i co mu przyszło - być bigamistą i z dwiema żonami się użerać - trzeba przyznać, że jakoś potrafił się w tym odnaleźć i znosić to z godnością.
Potem jednak Daisy ostatecznie odeszła i był to okres pewnej stabilizacji w życiu Amika u boku może nieco porywczej i nie dorównującej mu intelektem Lusi. Jak by nie patrzeć jakoś im się powodziło. Aż w Wielkanoc, tę pamiętną Wielkanoc zeszłego roku gdy przybłąkało się do nas nieco podrośnięte szczenię - Fuks. Małżeństwo Amik i Lusia niejako stali się dla niego ojcem i matką.
Fuks jakoś tak szybko zaczął wchodzić w wiek dojrzewania i  z ich przysposobionego syna stał się kochankiem Lusi.
Tak więc teraz Amik musi żyć w rodzinie w której pod postacią przygarniętego syna znosi obecność mniej lub bardziej ukrytego kochanka swojej żony.
Ludzie nieraz się śmieją widząc tego rodzaju sytuacje w serialach, że są wydumane i nieprawdziwe, a  tu przecież życie napisało ten scenariusz.    

poniedziałek, 1 lutego 2016

Małe święto :)

Może na początek nie o tym o czym chciałem napisać ale nie można tego pominąć - Wiosna Panie i Panowie Nadchodzi !

Żeby to uwierzytelnić - zdjęcie jest zrobione dzisiaj - 1 lutego 2016.
To już kolejny znak który mi się rzuca na oczy w ostatnich dniach, po pierwsze Lusia i koty gubią sierść zimową na potęgę, po drugie zeszłego piątku widziałem na niebie klucz lecących ptaków (chyba to były żurawie albo czaple) - leciały od południowego zachodu nad naszą wsią - a ja stałem w osłupieniu. NO i po trzecie - dzisiaj zobaczyłem kwitnące bazie.
Jak to mówią - "do trzech znaków sztuka", chyba więcej dowodów nie potrzeba.

Mieliśmy dzisiaj małą okazję do świętowania bo po wielu miesiącach udało mi się sfinalizować zakup pewnej łąki o której już od dawna marzyłem :) Za zakupem łąki mogą w następnej kolejności pójść pewne "konsekwencje" o których znające mnie osoby mogą się domyślać ;)

Tu jest widok łąki w dalekiej perspektywie.
A tu u na stoku poniżej tego kwadratowego budynku jest moja łąka :)