Na naszej działce zagościły formy życia jak nie z tej planety. Są to grzyby przypominające purchawki o wielkości piłek futbolowych. Może ktoś wie więcej czym są te grzyby i zechce się z nami podzielić wiedzą. Jesteśmy bardzo ciekawi co to jest, a tym czasem pozwalamy im sobie spokojnie rosnąć.
A tak żeby nie straszyć ludzi końcem świata to pokażę jeszcze trzy zdjęcia zrobione o zachodzie słońca w tym jedno na tle kwiatów mojej żony.
A po zmroku, jak za czasów króla Ćwieczka
siedzieliśmy na ganku przy internecie i przy świeczkach :)
To był bardzo miły sobotni wieczór - szkoda lata.
A tak żeby nie straszyć ludzi końcem świata to pokażę jeszcze trzy zdjęcia zrobione o zachodzie słońca w tym jedno na tle kwiatów mojej żony.
A po zmroku, jak za czasów króla Ćwieczka
siedzieliśmy na ganku przy internecie i przy świeczkach :)
To był bardzo miły sobotni wieczór - szkoda lata.
To kurzawka (Bovista) :)
OdpowiedzUsuńTo purchawka jadalna, zwłaszcza młodziutka, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDzięki za informacje :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, Tomek.
Gigantyczne formy życia:-)
OdpowiedzUsuńAle cóż się dziwić, przyroda obfite plony w tym roku ma dla nas. Dziś zbieraliśmy winogrona, jeszcze nigdy nie zebraliśmy takich ilości owoców. W Jedliskach patrzyłam z podziwem na jabłonki, których gałęzie uginały się do ziemi pod ciężarem jabłek. Czyżby zima miała być sroga ?
Pozdrawiam
Edyta
Lepiej nie myśleć jeszcze o zimie żeby jej za szybko nie przywołać. Zima to jest potrzebna jedynie góralom bo mają z niej utrzymanie i jak ma być to niech sobie będzie w górach.
UsuńJakoś tak od późnej wiosny nie miałem okazji aby zajechać do Jedlisk. Może mi się jednak uda przybyć tam w niedługim czasie bo winogron na ścianie domu moich dziadków mnie wzywa.
Pozdrawiam, Tomek.