Jak inni ludzie w Polsce walczą i o co im chodzi: www.stopwiatrakom.eu - porozmawiaj o wiatrakach.



środa, 3 września 2014

Aura jak w październiku.

Było ładnie, na trawnikach wyzłociło się od śliwkowego gnoju ;)
Nawet komuś z naszej rodziny dwukrotnie udało się poślizgnąć na tym gówienku i skąpać się w kompocie.


Było całkiem ciepło i niewinnie, jak to zwykle się zdarza o tej porze roku. Aż tu przyszły straszne deszcze.





 Krajobraz po deszczach jest raczej smutny i jakby nie z tego miesiąca, wygląda prawie jak jesień.



A tym czasem koty mają wszystko gdzieś i są zapatrzone głównie w siebie ;)




4 komentarze:

  1. myślę o tym, zeby sobie mirabelkę posadzić, bo bardzo lubie i owoce i dżem...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam kilkanaście takich drzew na działce, kwitną pięknie wiosną i owocują na bogato. Jednak tak na prawdę, nie mamy z nich specjalnego pożytku, może rzeczywiście trzeba będzie zrobić trochę przetworów.
      Pozdrawiam, Tomek.

      Usuń
  2. Z mirabelek dżemu nie zrobiłam (na całym świecie nie ma dość cukru, by je dosłodzić), ale słodzony przecier, który po rozcieńczeniu wodą stanie się doskonałym napojem udało mi się umieścić w słoikach.
    Koty obstawiają nas wieczorami, jakby czekały na ten czas, gdy będą mogły się grzać w ciepłych zakamarkach, podczas chłodów.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdy wprowadziliśmy się do naszego domu, jeszcze na samym początku to moja żona spróbowała zrobić ciasto z mirabelkami. Wyglądało pięknie ale było że tak powiem gorzkie ;)
      Gdyby ktoś chciał jednak jeść mirabelki to polecam do jedzenia te które opadną na ziemię samoistnie, są miękkie i dojrzałe - smak takich mirabelek jest słodki.

      Nasze koty chyba jeszcze nie czują jesieni.

      Pozdrawiam, Tomek.

      Usuń