Może zostało tylko kilka godzin i jest za późno żeby kogoś zachęcać ale mimo wszystko chciałbym namówić wszystkich których mogę do pójścia na wybory.
Wydawało mi się, że wielu ludzi zrozumie, że te wybory są przełomowe w pewnym sensie. Bo tak na prawdę każdy w nich ma o co zawalczyć. Bo nawet jak ktoś jest za utrzymaniem obecnego stanu rzeczy to musi go bronić. Jeżeli ktoś jest przeciw to tym bardziej powinien się zmobilizować bo wreszcie jesz szansa na jakieś realne zmiany, nie tylko na stanowiskach politycznych ale też na zmiany stylu sprawowania władzy. Teraz jest wybór bo albo można głosować na PiS albo na nowe ruchy społeczne które stosunkowo niedawno się pojawiły na scenie politycznej.
Warto pójść i nie zmarnować tej szansy bo drugi raz wybory o podobnym charakterze mogą się już nie przytrafić. Pójście do lokalu wyborczego to tylko chwila. Sam obserwowałem dzisiaj osoby starsze które o kulach czy o lasce szły żeby zagłosować. Dla nich to był często prawdziwy wysiłek i mimo wszystko byli gotowi żeby pójść. Dla innych to jest o wiele łatwiejsze, a mimo wszystko rezygnują z pójścia, warto to jeszcze raz przemyśleć i pójść !
My dziś głosowaliśmy na raty. Mąż głosował po pracy czyli późnym wieczorem, mówił że jak nigdy karta potwierdzająca frekwencję była pełna podpisów ;-)
OdpowiedzUsuńChyba nie tylko my mamy odczucie, że to przełomowe wybory.