Dzisiaj o poranku poszedłem do sąsiadów aby zapytać się czy kogut przeżył i czy nie ucierpiał zbytnio. Oczywiście nie było mi łatwo ale inaczej nie wypada. Jak się okazało to ptak ma się całkiem ok - na nasze szczęście. Przeprosiłem też bardzo sąsiadów i mam nadzieję, że nie będą mieli nam tego za złe.
Wczoraj też ostatecznie przygotowałem mój rower do wiosny. Dzisiaj to aż nie mogłem się doczekać aby sobie pojeździć. Zrobiłem mały objazd okolicy który pomimo zimnej pogody bardzo mi się podobał.
No i na koniec Dąbrowa w całej przedwiosennej okazałości.
Następna miejscowość na mojej trasie i niemal jesienna sceneria, a to przecież przedwiośnie.
Na koniec smutne jeszcze pola które niedługo miejmy nadzieję się zazielenią.
Tak na pocieszenie powiem, że już niemal od tygodnia całkiem sporo kwiatów zaczyna pojawiać się na naszej działce, mamy krokusy, wyrastają z ziemi powoli tulipany i chyba mieczyki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz