- Co ty chory jesteś ?
- A czemu pytasz ?
- Bo jakoś tak słabo mówisz, twardym trzeba być !!
- Ja chory - tak się tobie tylko wydaje. Ja nie jestem miękki, ja jestem twardy - ja nie jem miodu, ja jem pszczoły !
Trudno jest napisać coś znaczącego, na pewno nie stworzę swoim blogiem strzelistego aktu. Będą tu zawarte moje spostrzeżenia, głupie myśli oraz inne takie tam. Ogólnie to subiektywna "relacja z życia" widziana po mojemu.
Normalnie - Chuck Norris...
OdpowiedzUsuńHa ha! :)
UsuńTo jest męski świat moje drogie :)
UsuńNo to może pokąsane gardełko Tomku masz, że komuś tam się Twój głos słabym wydał?
OdpowiedzUsuńA pszczoły w gardle kojarzą mi sie z octem stu złodziei oraz z maczugą zbója Madeja, najeżoną setkami kolców. Oraz rzecz jasna z tym, że nie raz dajemy radę zrobic i wytrzymać znacznie więcej, niż inni by o nas przypuszczali. Niż sami o sobie byśmy przypuszczali też. Ufff!
Pozdrowienia serdeczne zasyłam dzielnemu zjadaczowi pszczół!
Na szczęście moje gardło jest całe.
UsuńTo mój kolega pszczołami słodzi herbatę. No ale co nie zabija to wzmacnia.
Pozdrawiam serdecznie :)
Tomek
:-)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńa kto z kim rozmawiał;-)?
OdpowiedzUsuńA nie powiem ;)
Usuń