Jak inni ludzie w Polsce walczą i o co im chodzi: www.stopwiatrakom.eu - porozmawiaj o wiatrakach.



niedziela, 14 marca 2010

Niedziela 14.03.2010

Dzisiaj są urodziny mojej żony i moje, obchodzimy je dokładnie tego samego dnia. Ja dostałem w prezencie letnią pidżamkę. Mój prezent dla żony wykonałem sam, naprawiłem taczkę którą używa aby mogła jej dobrze służyć wiosną przy pracach ogrodowych :-)
Z tą taczką to skutecznie straszyłem ją przez cały poranek, około południa dałem jej mój prawdziwy bardziej romantyczny prezent. A swoją drogą to naprawdę naprawiłem taczkę.
Urodzin poza skromnymi prezentami nie celebrowaliśmy bardziej - chyba niedługo trzeba będzie przejść na świętowanie imienin - cóż nikt nie młodnieje z wiekiem.



Na przestrzeni ostatniego tygodnia nie wydarzyło się nic wyjątkowego w naszym życiu. We wsi z tego co mi się wydaje też cisza - może nie do końca bo sprawa ojcostwa naszego proboszcza przebija się echem nawet do nas na skraju osady. Niestety nie miałem okazji uściślić informacji ale ze strzępków które do nas docierają wiemy, że sprawa się zapętla i przybiera szereg niemiłych implikacji. Ogólnie moim zdaniem nie jest to łatwa sytuacja dla księdza i jego dziewczyny którzy moim zdaniem w ostatnich tygodniach mogą się czuć jak zwierzyna w nagonce, nie zazdroszczę. Pomijam kwestię wieku dziewczyny ale moim zdaniem instytucja celibatu którą praktykuje kościół jest czystą fikcją i hipokryzją obliczoną jedynie na potrzebę utrzymania majątku kościelnego i nie dzielenia go na ewentualnych członków rodzin księży.



W ostatnich dniach rozbudowałem nieco mojego bloga dodając kilka dodatkowych funkcji. Na początku dodałem listę linków do stron w internecie związanych z miejscami bądź rodzajem aktywności które mogę polecić. Jednak o wiele ważniejsze dla odbioru tego co piszę i mojej osoby są dwa pozostałe suplementy do głównego blogu:
  1. Moje zdjęcia - albumy . W tym miejscu będę zamieszczał zdjęcia którymi chcę się podzielić.
  1. The best . Pod powyższym linkiem znajduje się coś w rodzaju blogu w którym będę wklejał fragmenty filmów oraz teledyski z muzyką którą lubię.

Wydaje mi się, że blog poszerzony o dodatkowe strony będzie bardziej przejrzysty.



Są filmy które bolą. Niestety wczorajszego dnia jak i dzisiaj mamy paskudną pogodę, ciągle wieje i pada deszcz ze śniegiem. Nie ma nic szczególnego do roboty i chociaż raczej stronimy od telewizora to chcąc nie chcąc spędzamy przed tym dziadostwem trochę czasu. Wczorajszego wieczoru na jedynce (tu są filmy bez reklam) zdarzyło nam się zasiąść aby zobaczyć dumne dzieło pod tytułem "piraci z karaibów 3 " - specjalnie piszę z małej litery. Dawno już nie widziałem tak wydumanego, przereklamowanego, drogiego byle czego. Okrutny, wielowątkowy i męczący kawał zakalcowatego zlepku scen i postaci GNIOT. Siedzieliśmy na sofie niczym opiekani żarem węglowym męcząc się piekielnie. W końcu ja pierwszy nie wytrzymałem i zaproponowałem, że "pomrugam" po innych kanałach aby znaleźć coś mniej bolesnego. I tak trafiłem na Discovery gdzie właśnie nadawali "Pogromców Mitów" których lubię, a moja żona nie cierpi za obleśny i prosiakowaty wygląd prowadzących programu. Pokłóciliśmy się trochę i żona poszła do łazienki wziąć kąpiel. Ja za to mogłem obejrzeć w spokoju odcinek specjalny poświęcony demolowaniu samochodów i sprawdzaniu autentyczności niektórych motoryzacyjnych mitów stworzonych w filmach z Hollywood. Adam i Jamie próbowali w tym odcinku zmiażdżyć samochód osobowy na skutek zderzenia czołowego dwóch ciężarówek. Chcieli doprowadzić do tego aby nadjeżdżające z przeciwka ciężarówki w tym samym czasie uderzyły w auto osobowe miażdżąc je na placek. W tym programie dodatkowo zrzucano auta z wysokiego dźwigu i helikoptera, ścinano dach osobówki przejeżdżając pod przyczepą tira. Ogólnie dobra i efektowna rozrywka nie wymagająca myślenia. Powie ktoś, że skrytykowałem dupawy film i chwalę coś co niewiele ponad ten film wyrasta. Cóż "Pogromcy" moim zdaniem są zabawniejsi i bardziej spontaniczni.
Wracając jeszcze do filmu o piratach to powiem, że zasiedliśmy do niego ponieważ kiedyś widzieliśmy część pierwszą która bardzo się nam podobała. Ogólnie muszę stwierdzić, że niezwykle rzadko filmowcom udaje się dokręcić udane kolejne części do kinowych przebojów. Jedyne udane dokrętki moim zdaniem to kolejne części "Obcego", "Indiana Jones" i "Milczenie Owiec". Na miano gniotów po szalenie udanych "pierwszych częściach" zasługują szczerze na przykład: "Matrix" 2 i 3, nowe "Gwiezdne Wojny", bolesne kolejne filmy z serii "Mision Impossible", więcej w obecnej chwili nie pamiętam ale sądzę, że ogólnie dokrętki z natury bywają gorsze.

1 komentarz:

  1. Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin :)
    Co do "dokrętek" - zgadzam się, przeważnie bolą ;)

    OdpowiedzUsuń