Trudno jest napisać coś znaczącego, na pewno nie stworzę swoim blogiem strzelistego aktu. Będą tu zawarte moje spostrzeżenia, głupie myśli oraz inne takie tam. Ogólnie to subiektywna "relacja z życia" widziana po mojemu.
piątek, 30 kwietnia 2010
Mamy nowego zdechlaka.
Od około tygodnia mamy nowego psa. Jest to pies którego moi rodzice znaleźli w lesie jadąc samochodem. Zatrzymali się i przywołali go do auta, pies był niezwykle wygłodniały i wychudzony. Na obecnych zdjęciach wygląda lepiej bo od tygodnia jest na "tuczącej diecie".
Tak się składa, że mamy już jednego psa i planowaliśmy przygarnąć jeszcze drugiego ponieważ mamy duży dom i podwórze. Nawet w tym celu miałem się wybrać do schroniska, a tu pies się sam przytrafił i w dodatku jest bardzo ładny i towarzyski. Chyba zostanie z nami na zawsze.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz