Zdjęcia w fazie realizacji - późny etap budowy.
W trakcie montażu tapicerek pierwsi pasażerowie, jeszcze w fabryce chcą się przymierzyć do swoich przedziałów.
Wagon sypialny już jest na swoim docelowym peronie na przeciw pieca w kotłowni, wszyscy pasażerowie i goście honorowi - Daisy która się nosi w swoim swetrze niczym prezydentowa zajmują należne im miejsca.
Pierwsza noc we wspólnej podróży....
Dobranoc.
Trudno jest napisać coś znaczącego, na pewno nie stworzę swoim blogiem strzelistego aktu. Będą tu zawarte moje spostrzeżenia, głupie myśli oraz inne takie tam. Ogólnie to subiektywna "relacja z życia" widziana po mojemu.
środa, 6 lutego 2013
Orient Express.
jedliska, tanne, wołczyn, konstadt
boks dla psa,
boksy dla psów,
box na psy,
kojec,
legowisko dla psów
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Świetne! Pomysłowe i wygodne leżyska dla Twoich piesków. Czy sam to wszystko wybudowałeś? Toż to luksusowy wagon sypialny. i te podnózki są fajnym pomysłem - od ziemi nie ciągnie!zgratulacje za pomysłowość!:-)
OdpowiedzUsuńDzięki za słowa uznania, to co widać jest w całości moim pomysłem, a zbudowałem to z pomocą mojego taty.
UsuńDo budowy użyłem dwie całe płyty paździerzowe o wymiarach 220 x 125 cm oraz trochę odpadów, ogólnie około 2,5 płyt. Całość jest skręcona wkrętami, dodatkowo powierzchnie styku są pokryte klejem.
Gdy zrobiłem już skrzynie to od spodu przykręciłem nogi z poprzecznie kładzionych desek, wysokość nóg to jakieś 10 cm.
Ścianki boczne od wewnątrz obłożyłem starym dywanem, dywan jest przymocowany przy pomocy kleju i zszywek meblowych.
Na podłodze wyłożyłem gąbkę z odzysku którą dostałem od znajomego tapicera, na gąbce leży formatka z dywanu oraz koce. Wyściółka na podłodze jest położona luzem tak żeby można było ją łatwo wyjmować do czyszczenia bądź wymiany.
Pozdrawiam, Tomek.
Niezłe! Po przeczytaniu samego wpisu, chciałam spytac, czy nóżki są wystarczająco stabilne, ale skoro wyjaśniasz póżniej że są z desek, to pewnie tak.
Usuń:)
UsuńNogi zrobiłem z desek o przekroju 4,5 x 10 cm, deski są ustawione pod podłogą w poprzek skrzyni od końca do końca. Na zakończeniach desek dorobiłem stopki o wysokości 2 cm.
Zauważyłem też, że w poprzedniej odpowiedzi podałem zły wymiar płyty wiórowej, poprawny to 250 x 125 cm, grubość 18 mm.
Pozdrawiam, Tomek.
Ja tylko sobie wyobraziłam sytuację, kiedy one wszystkie próbują we trójkę umieścić się w skrajnym przedziale Orient Expressu, ale to chyba jest niemożliwe.
UsuńDwa się mieszczą na pewno bo sam widziałem :)
UsuńŚwietny pomysł . My mamy kanapę....;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
My mieliśmy wcześniej dwa posłania dla psów: mały materac na euro-palecie oraz łózko na którym były strzępy materaca, a właściwie sprężyny z resztką gąbek i szmat przykryte dywanem. Przez 5 lat urzędowania psów na łóżku wymieniliśmy 3 materace i kilka dywaników. Całe szczęście, że teraz na targowiskach można kupować używane materace i dywany z wystawek bo inaczej to by nas drogo kosztowało.
UsuńDotychczasowe łóżko musiałem zastąpić widocznym na zdjęciach "wagonem sypialnym" ze względu na Daisy. Ponieważ ona ma coś w rodzaju zewnętrznej aury której nie powinien naruszać żaden pies. Naruszenie aury objawia się zawsze głośnym szczekaniem. Więc gdyby trzy psy musiały spać razem na wcześniejszych otwartych posłaniach to zawsze by temu towarzyszył hałas. A dzięki mojemu wynalazkowi jest cisza i spokój.
Tak więc to co zbudowałem zrobiłem po części dla mnie i żony abyśmy mogli spać spokojnie nie budzeni przez bezustanne szczekanie ;)
Pozdrawiam, Tomek :)
Świetny pomysł na legowiska, gratulacje za projekt i wykonanie. Widać, że legowiska zostały zaakceptowane przez właścicieli :)
OdpowiedzUsuńAkceptacja jest całkowita :)
UsuńDzięki za komentarz i słowa uznania.
Pozdrawiam, Tomek.
Widzę, że cała trójka już się wzajemnie akceptuje, ale na wszelki wypadek suki zajęły skrajne sypialnie. :)
OdpowiedzUsuńJest dobrze, nawet lepiej niż się spodziewałem.
UsuńDzięki za komentarz,
pozdrawiam, Tomek :)
A mój pies nie chce żadnych ekstra legowisk - woli nam zwijać dywany. No, może gdyby mu oddać kanapę, to by łaskawie zaakceptował. Chyba spróbuję wykonać jakąś psią kanapę - pomysł wagonu na nogach jest bardzo inspirujący.
OdpowiedzUsuńCzasami jest trudno zmienić nawyki u zwierząt, zwłaszcza te które nas denerwują potrafią się dla nich wydawać ważne. Szkoda dywanów.
UsuńŻyczę powodzenia :)
Pozdrawiam, Tomek
Tomku, wspaniały wpis i czyta się Ciebie cudownie, zawołałam Michałka żeby mu pokazać jak bardzo kochasz swoje psy, to naprawdę miłe i piękne:-)
OdpowiedzUsuńDzięki za uznanie :)
UsuńCóż z tym kochaniem to chyba jest tak, że to one mnie bardziej kochają, a ja nie mam wyjścia i też je lubię :)
Czasami to się z Anetą na nie denerwujemy jak nie wiem co ale ogólnie bardzo lubimy ich towarzystwo. Przydatność jest raczej z nich żadna, bo ani do zaprzęgu ich nie można przypiąć żeby pole zaorać, ani mleka nie dają, dziury w ogrodzie kopią i zabierają dużo czasu ale z jakiegoś powodu wydają się nam bardzo potrzebne.
Pozdrawiam, Tomek.