Trudno jest napisać coś znaczącego, na pewno nie stworzę swoim blogiem strzelistego aktu. Będą tu zawarte moje spostrzeżenia, głupie myśli oraz inne takie tam. Ogólnie to subiektywna "relacja z życia" widziana po mojemu.
środa, 12 czerwca 2013
Kolejny raz nam się udało.
Woda opadła tak szybko jak się pojawiła, szczęśliwie nie zalało nam piwnic. Dzisiaj na okolicznych łąkach jest błotnisko które z każdą godziną śmierdzi coraz bardziej - wszystko gnije jak po powodzi.
Wczoraj będąc poganiany groźbą zalania piwnicy zmobilizowałem się do posprzątania we wszystkich jej pomieszczeniach - teraz jest cudownie, że bez wstydu po podziemiach można by ludzi oprowadzać :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
A u mnie mokro i śmierdzi zgnilizną:-(
OdpowiedzUsuńZnam ten zapach, a może my mieszkamy blisko ???
UsuńMiędzy Piotrkowem a Łodzią???
UsuńMiędzy Katowicami, a Wrocławiem :)
UsuńDo każdego z tych miast mamy po 100 km. Do Piotrkowa mamy 160 km, a do Łodzi ze 140.
Dziwne bo po zapachu myślałem, że to blisko ;)
Mam pytanie Tomku:-) podjął byś się "po przyjacielsku" wyceny?
UsuńNa moim drugim (firmowym) blogu znajdziesz moje namiary: telefon i adres e-mail.
UsuńBardzo chętnie pomogę przy wycenie - to nic nie kosztuje.
Pozdrawiam, Tomek.
W Centrum nieco obeschło ale tylko nieco i do tego mamy KOMARY. Zaraz za drzwiami czyhają, do samochodu się pchają, OFa nie zauważają, w słońcu latają , w ogóle jakieś takie mega krwiożercze.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia
Komarów to ja nie wyczekuję ale wiem, że wkrótce i tak przyjdą :(
UsuńNiestety w tej ilości kałuż i rozlewisk to niedługo aż będzie wrzało od larw, niech tylko słonko ogrzeje te sadzawki.
Pamiętam jak po powodzi w 1997 była plaga komarów.
Współczuję Wam tej pluchy. U nas popada od czasu do czasu ale ogólnie pogoda raczej przyjazna.
OdpowiedzUsuńSłońca życzę!
Asia
No to przynajmniej na Żuławach jest bardziej sucho w tym momencie :)
UsuńTak trzymajcie !
Niech pogoda wam sprzyja.
Pozdrawiam serdecznie, Tomek