padało przez ostatnie tygodnie, zaczęło się w Święto Bożego Ciała .
W ostatni weekend wydawało się, że pogoda ma się ku lepszemu: świeciło słońce i było ciepło. Nie wiem czy ktoś zauważył, że tak powiem na marginesie - ale sezon grzewczy wydłużył nam się do czerwca - u nas wciąż działa centralne.
Wracając do sytuacji deszczowej to powiem, że wydawało mi się, że idzie ku lepszemu, a tu od wczoraj znów pada, a dzisiaj o poranku to za naszymi oknami pojawiły się rozlewiska.
Postanowiliśmy przygotować naszą piwnicę na zalanie i ewakuować z niej kosiarki i inny sprzęt mechaniczny. Przy tym trzeba będzie zrobić mały porządek aby nie pływały nam konewki i różne szpargały.
Mam nadzieję, że nas nie zaleje bo woda gruntowa którą obserwuję w odstojniku na podłodze wciąż wydaje się być na bezpiecznym poziomie. Ale wolę być przezorny po tym jak przez noc woda wystąpiła z rzeczki na łąki.
U mnie taksamo, aż się wszystkiego odechciewa :-(
OdpowiedzUsuńTo prawda - czasami w taką pogodę wszystkiego się odechciewa.
UsuńPozdrawiam Słonecznie, Tomek :)
W Anglii za to zimno, temperatura nie przekracza 11-13 stopni w dzien. Do tego jest sucho. Nic nie urosnie, na paszy, sianie i slomie zbankrutuje przed zima.
OdpowiedzUsuńAz sie nie chce z Polski wyjezdzac :/
U nas w ostatnich dniach jest nieco cieplej, ale w zeszłym tygodniu temperatura oscylowała również pomiędzy 12 - 15 ' C.
UsuńU nas jest mokro, nawet za mokro bo wile łąk i pól jest pod wodą, gdy się człowiek wychyli poza dom to na dworze czuć zapach zgnilizny - jak po powodzi. Siano które zalegało na okolicznych łąkach to gnój - nie wiem czy się nada do użytku, aż szkoda mi tych rolników.
Trzeba mieć nadzieję, że opady się skończą.
Pozdrawiam słonecznie i cieszę się, że bezpiecznie dojechałaś z koniem do Polski - prawdziwa podróż w stylu Zdobywców Dzikiego Zachodu - jestem pełen podziwu,
Tomek :)
Przezorny zawsze ubezpieczony :) a przy okazji porządki na które nigdy nie ma czasu się zrobią :)))
OdpowiedzUsuńOczywiście mam nadzieję, że woda zostanie tylko na łąkach i w piwnicy jej nie będzie.
pozdrawiam serdecznie
Witam, mamy to szczęście, że woda opadła - tak szybko jak się pojawiła, tak szybko zniknęła. Tylko błoto i brzydki zapach pozostał.
UsuńA piwnica to i owszem zyskała bo porządek jest :)
Pozdrawiam, Tomek :)
Kompletnie nie przeszkadza mi taka pogoda. Wolę to od rażącego w oczy słońca i upałów, gdy się przyklejam do wentylatora.
OdpowiedzUsuńTu się zgodzę - upał działa na mnie równie fatalnie. Jednak te deszcze też dają po tyłku. Marzy mi się umiarkowana pogoda.
UsuńPozdrawiam :)
U nas dziś słonko. Tylko ja się zastanawiam...na jak długo....:(
OdpowiedzUsuńU nas też od południa pojawiło się słonko, miejmy nadzieję, że nie speszy się i nie schowa za chmurę. Zobaczymy co będzie jutro.
UsuńPozdrawiam :)