Od kilku dni powstaje w naszej okolicy pierwszy wiatrak, niestety będzie ich więcej.
Trudno jest napisać coś znaczącego, na pewno nie stworzę swoim blogiem strzelistego aktu. Będą tu zawarte moje spostrzeżenia, głupie myśli oraz inne takie tam. Ogólnie to subiektywna "relacja z życia" widziana po mojemu.
poniedziałek, 27 maja 2013
Gówno na horyzoncie.
jedliska, tanne, wołczyn, konstadt
co2,
elektrownie wiatrowe,
energetyka wiatrowa,
energia odnawialna,
wiatraki
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Jak zacznie mielić powietrze, to będziecie mieli uczucie, że macie ducha w domu i ciągłe uczucie, że ktoś za Wami chodzi. Do tego jeszcze dojdzie nieustanne lekkie podenerwowanie. Najlepiej byłoby zapakować domeczek z ogródkiem do pudełka i udać się za horyzont.
OdpowiedzUsuńWyrazy współczucia.
To niestety nie jest miła perspektywa.
OdpowiedzUsuńWiatrak którego zdjęcie zrobiłem stoi po drugiej stronie naszego powiatowo-gminnego miasteczka. Na polach koło naszej wsi będą chyba stawiać to draństwo w przyszłym roku.
Przywiązaliśmy się trochę do naszego domeczku z ogródkiem, przy tym zainwestowaliśmy weń wszystkie nasze oszczędności. Trudno mi w obecnej sytuacji spakować zabawki i udać się za horyzont.
Dzięki za wyrazy współczucia.