Zawsze mylili mi się redaktorzy Kurzajewski i Babiarz. Tak naprawdę to powinni się zamienić nazwiskami lub na twarze i wszystko by było jasne i łatwe do skojarzenia.
Moja żona interesuje się bardziej olimpiadą niż ja. Tą drogą pan Kurzajewski trafia ostatnimi czasy do naszego domu. Jest prowadzącym Studio Olimpijskie w TVP, zabawne bo występuje razem z zaproszonymi gośćmi aby "wspólnie" omawiać wydarzenia sportowe. Jednak pan Kurzajewski jest chyba jakąś grubszą gwiazdą i to on przeważnie jest zawsze w kadrze. Zgrabnie przy tym wystawia do kamery swój profil, a to odwraca się twarzą na wprost, tudzież pochyla się uważnie nad trzymaną w ręce kartką papieru - bryluje przed kamerą. Ile w tym lukru. Ciekawe czy go szyja nie boli od tego mizdrzenia się do obiektywu. Nie wspomnę, że moim zdaniem taki gwiazdor powinien być przykładnie uczesany, a on przychodzi do studia tak jak by właśnie wstał z łóżka. Żona prostuje mi, że to Nowoczesna Stylizacja i ja się nie znam. Cóż jestem ze wsi i zawsze myślałem, że do telewizji trzeba się normalnie uczesać.
Goście zaproszeni do studia są tylko tłem bo Pan Prowadzący zawsze przerywa ich wywody. Może to jacyś nudziarze, nie znają się na temacie lub są niedouczeni bo Pan Redaktor musi dokańczać każde z zaczętych zdań. Ciekawe po co zaprasza takie "pierdoły" ?
Telewizja schodzi na psy: redaktor jest nieuczesany, a goście niewydarzeni no i te chore reklamy.
Nie oglądam komentarzy sportowych, bo dostaję mdłości na samym wstępie, typu "no cóż, nie udało się tym razem, wielka szkoda, tylko brąz, proszę Państwa.." w tym momencie mój mózg się wyłącza :D o stylu uczesania w/w pana nie wspomnę, niegdy nie udało mi się wytrwać na tyle długo w oglądaniu by się na tym skupić :D.. a telewizja już dawno zeszła na.. nie powiem, że psy, bo te akurat bardzo lubię ;)
OdpowiedzUsuń